Olimpijczyk broni kontrowersyjnego uderzenia trenera przed zawodami

Olimpijczyk broni kontrowersyjnego uderzenia trenera przed zawodami

Igrzyska Olimpijskie w Tokio jest pełne kontrowersji, zanim jeszcze się zaczęły, a ostatnio krytyka zwróciła się do męskiego trenera judo, który wstrząsnął i uderzył sportowca na twarz, zanim weszła na ring. Przed niemieckim graczem judo Martyna Trajdos Wielka walka przeciwko Węgrzem 27 lipca, jej trener, Claudiu Pusa, został schwytany, potrząsając ją kołnierzem i uderzając jej policzki. Trajdos wydawał się niezadowolony, skinął głową i wszedł na ring po interakcji, ale ten moment wkrótce stał się popularny, a podejście Pusa w obliczu poważnej krytyki, w tym od urzędników judo. Trajdos miał jednak zupełnie inną reakcję. Czytaj dalej, aby dowiedzieć się, co Olimpijczyk miał do powiedzenia o uderzeniu „wokół świata.

Powiązane: prawdziwy powód, dla którego jedna drużyna olimpijska rzuciła swoje mundury w śmieci.

Gracz judo po otrzymaniu kadry bronił swojego trenera na igrzyskach olimpijskich.

W piątek Trajdos opublikował kolejny Instagram, mówiąc, że ostatecznie była „bardzo rozczarowana” swoim występem na igrzyskach olimpijskich. „Chciałem zaprezentować najlepszą wersję siebie, aby ponownie wyznaczyć całą ciężką pracę, ból i łzy, które zostały w to włożone” - napisała. „Nie mam żadnych wymówek, jestem po prostu bardzo smutny i rozczarowany, te blizny zostaną."

Trajdos miał jeszcze jeden strzał na medal olimpijski w sobotę w pierwszej imprezie mieszanej drużyny judo, jakie kiedykolwiek odbyło się na meczach. Niemiecki zespół zdobył brąz w historycznym konkursie, według Reuters.

Powiązane: To jest moment, w którym Simone Biles wiedziała, że ​​musi porzucić igrzyska olimpijskie.