Nowe badania odkrywają ukryte szkodliwe składniki tatuaży

Nowe badania odkrywają ukryte szkodliwe składniki tatuaży

Zdobycie tatuażu jest poważnym zobowiązaniem, że większość ludzi nie bierze lekko. W końcu cokolwiek zdecydujesz się na atrament, stanie się częścią twojego ciała na zawsze. Niezależnie od tego wielu uważa stałe dzieła sztuki jako wyraz swojej osobowości, niezależnie od tego, czy wybierają mały sentymentalny zarys, czy pełny rękaw, czy tylny kawałek. Ale oprócz czasami rosnącego, aby żałować twojej decyzji, uzyskanie atramentu wiąże się z znaczącymi zagrożeniami dla zdrowia, jeśli nie zostaną przestrzegane surowe zasady higieny i bezpieczeństwa lub jeśli pozwolisz na zarażanie. Ale teraz nowe badania wykazały, że mogą istnieć „szkodliwe” składniki samych tatuaży. Czytaj dalej, aby zobaczyć, jak zdobycie sztuki ciała może cię zachorować.

Przeczytaj następną: jeśli to zrobiłeś, nie idź do oceanu, lekarze ostrzegają.

Wcześniejsze badania wykazały, że osoby z tatuażami mogą być bardziej narażone na poważny stan zdrowia.

Shutterstock

W przeciwieństwie do szczegółów znalezionych na twoim ciele, takich jak plamy skóry lub piepry, tatuaże zwykle nie są uważane za żadne wskaźnik zdrowia. Ale wcześniejsze badania wykazały, że może istnieć związek między pobieraniem atramentu a jednym poważnym stanem zdrowia.

W badaniu z 2006 r. Przeprowadzonym przez American Association for the Study of Chorobeases, naukowcy dokonali przeglądu danych od 3 871 pacjentów, z których połowa zdiagnozowano zapalenie wątroby typu C. Analiza wykazała, że ​​osoby z jednym lub więcej tatuaży na ich ciele były znacznie wyższe ryzyko choroby wątroby.

Nawet po rozważeniu czynników ryzyka, takich jak historia zażywania narkotyków dożylnego lub otrzymanie transfuzji krwi przed 1992 r. „Wśród tych osób bez tradycyjnych czynników ryzyka pacjentów pozytywnych HCV pozostali znacznie bardziej narażeni na jeden lub więcej tatuaży po dostosowaniu wieku, płci i rasy/pochodzenia etnicznego” - napisali autorzy badania. AE0FCC31AE342FD3A1346EBBB1F342FCB

Według ekspertów z University of Michigan, niezbędne jest, aby suchy przestrzegali kodów zdrowia, aby uniknąć narażenia swoich patronów. „Jeśli sprzęt nie jest nowy lub odpowiednio sterylizowany lub jeśli nie są przestrzegane właściwe wytyczne higieniczne, choroby przenoszone krwi, takie jak zapalenie wątroby typu B i C (co może prowadzić do uszkodzenia przez życiowe uszkodzenie wątroby i późniejszego raka wątroby), HIV, TETANUS I I I IM TEATANUS i TATANUS I I I IM TEATANUS Gruźlica może być przekazywana - ostrzegają.

Ale teraz badania wykazały, że same tatuaże mogą stanowić potencjalne zagrożenie dla zdrowia.

Nowe badanie wykazało, że atramenty tatuażu mogą mieć „ukryte” szkodliwe składniki.

Istock

W każdym stanie prowadzenie salonu tatuażu jest wysoce regulowaną sprawą, z wymogami dotyczącymi odpowiedniego licencjonowania i higieny na miejscu. Ale według nowych badań przedstawionych na jesiennym spotkaniu American Chemical Society (ACS) w sierpniu. 24, naukowcy twierdzą, że atramenty używane do tatuaży nie są kontrolowane lub regulowane w ten sam sposób i mogą być potencjalnie szkodliwe.

„Pomysł na ten projekt początkowo pojawił się, ponieważ interesowałem się tym, co się dzieje, gdy światło laserowe jest używane do usunięcia tatuaży” John Swierk, Doktorat, główny śledczy projektu, powiedział w oświadczeniu. „Ale potem zdałem sobie sprawę, że bardzo niewiele wiadomo na temat składu tatuażu, więc zaczęliśmy analizować popularne marki."

Aby rozbić produkty, Swierk i jego zespół na State University of New York w Binghamton zastosowali wiele metod, takich jak mikroskopia elektronowa, aby ocenić wielkość cząstek składników znalezionych w pigmentach tatuażu. Wyniki wykazały, że 16 z pobranych atramentów zawierało wyjątkowo małe cząstki mniejsze niż 100 nanometrów (nm).

„To niezbędny zakres wielkości” - powiedział Swierk w oświadczeniu. „Cząstki tej wielkości mogą przejść przez błonę komórkową i potencjalnie spowodować szkodę."

Powiązane: Aby uzyskać więcej aktualnych informacji, zapisz się do naszego codziennego biuletynu.

Wyniki pokazały, że atramenty tatuażu mogą również zawierać inne ukryte niebezpieczeństwa.

Oprócz problematycznej wielkości cząstek, analiza wykazała również, że butelki pigmentowe często mogą zawierać składniki, które nie były wymienione na etykiecie, takie jak etanol. Ale naukowcy odkryli, że nawet niektóre używane pigmenty są niepokojące same.

„Za każdym razem, gdy patrzyliśmy na jedną z atramentów, znaleźliśmy coś, co mnie zatrzymało” - powiedział Swierk. „Na przykład 23 z 56 różnych analizowanych atramentów sugeruje, że występuje barwnik zawierający azo."

Zespół zacytował wcześniejsze badania z wspólnego centrum badawczego, które wykazały, że pigmenty azowe nie stanowią problemów zdrowotnych, gdy pozostają stabilne i nienaruszone. Ale kiedy są uszkodzone i zdegradowane z czasem przez światło ultrafioletowe lub bakterie, mogą one zamienić się w potencjalnie związany z azotem związkiem na bazie raka.

Na szczeblu federalnym nie ma nadzoru nad tatuażami.

Shutterstock

Według Swierka, wywiady przeprowadzone przez jego zespół z artystami tatuażu odkryły, że chociaż znali poszczególne marki atramentu, bardzo niewielu mogło nazwać składniki lub to, co uczyniło je unikalnymi na poziomie kompozycji. „Zaskakujące jest to, że żaden sklep z barwnikami nie czyni pigmentu specyficznego dla tatuażu” - wyjaśnił w komunikacie prasowym. „Duże firmy produkują pigmenty dla wszystkiego, takie jak farby i tekstylia. Te same pigmenty są używane w atramentach tatuażu.„Zwrócił również uwagę, że nie ma federalnych regulacji nad tatuażem lub atramentami, ograniczając nadzór na poziomie stanowym i lokalnym.

Jednak niektóre agencje federalne ostrzegły o potencjalnych zagrożeniach związanych z pigmentami. Food & Drug Administration (FDA) twierdzi, że „otrzymał doniesienia o złych reakcjach na atramenty tatuażu zaraz po wytatuowaniu, a nawet wiele lat później,„ dodając, że „możesz również stać się uczulony na inne produkty, takie jak barwniki do włosów, jeśli twój tatuaż zawiera P. -efenylenodiamene (PPD)."

Na razie Swierk mówi, że ma nadzieję kontynuować badanie i uświadomić społeczeństwu potencjalnego ryzyka związanego z atramentem. „W przypadku tych danych chcemy, aby konsumenci i artyści podejmowali świadome decyzje i rozumieli, jak dokładne są dostarczone informacje” - podsumował Swierk.