Tak to jest rezygnować z alkoholu przez tydzień

Tak to jest rezygnować z alkoholu przez tydzień

To był typowy letni niedzielny gotowanie: dzieci ścigające się przez podwórko, muzyka uderzająca w głośnik Bluetooth, hamburgery palenie na grillu oraz butelki i butelki różowe, czerwone mieszanki i chrupiące białe. To była także ostatniej nocy, który cieszyłbym się alkoholem przez solidny, narzucony przez siebie tydzień.

Powiedzieć, że Amerykanie mają skomplikowane relacje z alkoholem, jest niedopowiedzeniem. Jesteśmy bardzo świadomi żądania jego znęcania się, ale jest to zmieszane z badaniami, które pokazują, że umiarkowane spożywanie alkoholu może być dla ciebie dobre i zwieńczone dużą kulturą „Wine Mommy”. Podczas gdy spotkania Al-Anon i AA są wszechobecne i oklaskiwane, burzaki i mikstury Happy Hour utopią nasze kanały na Instagramie. Nic dziwnego, że suchy styczeń i trzeźwy październik Pepper the Calendar, obowiązkowe powstrzymywanie się od całorocznego nawyku, który zagraża naszym zbiorowym talii, rachunkom bankowym i wątrobie.

W moim życiu alkohol podobnie idzie cienką granicę między ospą a wdziękiem. Obie strony mojego drzewa genealogicznego są zniszczone przez alkoholizm, zapisane dziedzictwo utraconych miejsc pracy, zaburzone małżeństwa, kłopoty prawne i wczesne zgony. Dla mnie tendencja do nadużywania jest dziedziczna, przekazana wraz z moim ostrym nosem i kręconymi włosami.

I odwrotnie, alkohol od dawna był moim osobistym bohaterem, smarując moją łatwość na imprezach i barach na dachu, wycinając mój kaleczący lęk społeczny w jednym ujęciu. Nawet w domu wieczorna kieliszek wina lub koktajlu jest standardem, zmiękczając krawędź długiego, stresującego dnia.

Moje picie nie jest czymś, na co często przyglądam się; W końcu moja konsumpcja jest zgodna z przyjętą definicją „umiarkowanego picia” i nigdy nie doświadczyłem najgorszych konsekwencji spożywania alkoholu, takich jak DUI lub utrata pracy lub związku. Ale byłem ciekawy mniej oczywistych wpływów alkoholu na moje życie: jego wpływ na mój nastrój, sen, moja rodzina. Moje córki w wieku gimnazjum uczą się o nadużywaniu alkoholu w klasie zdrowotnej i zastanawiałem się, czy ustawiłem odpowiedni przykład zdrowego związku dorosłych z tymi rzeczami.

Był tylko jeden sposób, aby się upewnić, i w ten sposób był zimny indyk.

Ogłosiłem swój tydzień teetotalingu tylko mojemu mężowi Michaelowi, miłośnikowi wina i maratonowi, który z łatwością stempią jego picie na podstawie jego harmonogramu treningów. „Jesteś pewien, że to najlepszy tydzień? A co z gotowaniem?"

Och, poszedłem do wspomnianego gotowania i wypiłem wino, jakbym nigdy więcej nie spróbowałbym. I Następnie Próbowałem trzeźwości przez tydzień, pełny przystanek.

Shutterstock

Nie miałem konkretnego planu dla mojej nowej diety „zero alkoholu”, co spowodowało, że strachłem w dniu 1. W przeciwieństwie do oczyszczania, które podjąłem w przeszłości, dom nie został celowo zmieciony z powodu zakazanego owocu; W zamrażarce siedziała pyszna, na wpół wypełniona butelka wódki, cicho drwi z lodowatą dostępnością. Zamiast tego, w noc 1, nalałem sobie wysoką szklankę filtrowanej wody i zabrałem się do łóżka z moim kotem i grubą książką.

Do rana czułem się już ciekawie ożywiony i nowo zaangażowałem się w trzeźwy tydzień.

W następnych dniach odrzuciłem wszelkie zachęty do oddania się, anulując wcześniej zaplanowane wieczory i odrzucając zaproszenia na napoje. Zamiast tego w pełni skupiłem się na tym, jak dobrze się czułem, nagle wyraźniejszy i bardziej energiczny. Spałem mocno, nieprzerwany przez od ośmiu do dziewięciu godzin odcinków. Każdego ranka czułem się odświeżony, moja skóra pulchna i zroszona.

Pomimo cudownych fizycznych skutków ubocznych, moje życie towarzyskie wykładniczo tankowało. Oprócz odmowy obiadów i szczęśliwych godzin z przyjaciółmi, randki z moim mężem na płasko podszedł. Moja cera mogła być warta paradowania po mieście, ale obiad w naszym ulubionym steku brzmiał nijakie bez bourbona. Nie picie, jak się okazało, sprawiło, że chciałem się odizolować.

Sober Me również wymagał solidnej rutyny. Zamiast zwijać się każdej nocy z Netflix i koktajlem, poświęciłem wieczory na samodzielną opiekę: oczyszczanie twarzy, domowe mani-pedis, żołnierze przez zaległości masek na twarz (tyle masek, tyle nagle wolnego czasu!). Rozmawiałem późno w nocy z córkami, pochłaniając ich obawy związane z powrotem do szkoły po długiej, ospałej letniej przerwie. Przeczytałem grube i skomplikowane powieści literackie i żuły gumie melatoninowe jak wykwintne późne słodycze.

Ale dzień 5 w końcu odrzucił moją strategię antysocializacyjną: nasi przyjaciele opuścili stan, a piątkowa impreza na wyjeździe byłaby naszą ostatnią szansą, aby spędzić z nimi czas. Każda wycieczka z tą grupą przyjaciół koncentrowała się wokół alkoholu. Naprawdę nie wiedziałem, czy oboje mogę uniknąć picia I Dodaj inwazyjne pytania, dlaczego to robiłem.

Rzeczywiście, płynie czerwone wino i koktajle zostały mieszane. Ale zanim wylano strzały, nie dusza nie zauważyła mojej priur szklanki gazowej wody. I mój lęk społeczny, coś, co tak bardzo chciałem ukryć koktajlem, okazał się ustalony. Trzeźwy mnie był bardziej powściągliwy, ale byliśmy wśród przyjaciół, z których nikt nie osądzałby mnie za to, że był mniej gregaracyjny niż zwykle. Mój mąż powiedział, że był pod wrażeniem mojego zaangażowania w podążanie za duchem tygodnia wolnego od duchów; I szczerze mówiąc, ja też ja.

Shutterstock

Był to jednak wieczór 7 dnia, że ​​Michael nie ma zaspokojenia jego oglądania telewizyjnego, szklanki Pinot Noir wirującego między palcami. Zaledwie kilka godzin po osiągnięciu celu, natychmiast zostałem zajęty dziecinną zazdrością. AE0FCC31AE342FD3A1346EBBB1F342FCB

„Nudno jest nudne!„Ogłosiłem. Mój mąż zaśmiał się. „Tak, to zdecydowanie” - powiedział, przechylając do mnie szklankę, zanim zajął pożądliwą jaskółkę.

Jako zwrot sprawił, że zabrał mnie na brunch następnego dnia na krwawą Maryję. Stojąc przede mną na stole, ułożony wysoko z smażonym boczkiem i obciążeniem ogrodowym marynowanych warzyw, był to najsmaczniejszy koktajl brunchowy, który kiedykolwiek mijał mi usta. Chociaż nie jestem pijakiem, wydawało się to odpowiedni obrzęd, ukłon w stronę mojego tygodnia trzeźwości i odkryłem, że mogę chętnie umieścić na mojej konsumpcji.

Więc czego się nauczyłem w ciągu siedmiu krótkich bez alkoholu? To pominięcie sosu oznaczało, że miałem więcej energii. Spałem głębiej, marzyłem bardziej żywo i obudziłem się rzadziej. Upuściłem kilka funtów. Zajmuję się lękiem społecznym, zwracając na niego uwagę zamiast uspokoić. I spędziłem więcej czasu z moimi nastoletnimi córkami, słuchając i łącząc, a nie walcząc. (Później zapytałem ich, czy myśleli, że jestem inaczej w ciągu tygodnia, i oboje nalegali, że nie jestem uspokajający, że moje typowe konsumpcja jest dla nich nietypowa, jak i nie nacisk na nasz związek.)

Prawdę mówiąc, mój trzeźwy tydzień był nudny. Dla mnie alkohol rozgrzewa się i ożywia; Sprawia, że ​​jedzenie smakuje i sprawiają, że nawet banalne doświadczenia migotają z możliwością. Ale dowiedziałem się również, że w przeciwieństwie do mojej tragicznej rodziny przodków, mogę dokonać wyboru wchłonięcia lub powstrzymania się, aby za każdym razem „nudno” nad dewastacją uzależnienia.

Od czasu mojego małego eksperymentu piłem bardzo mało. Bardziej pamiętam o wpływie alkoholu na moje ciało i nastrój, a bardziej świadomy, że umiar nie jest ograniczeniem, ale definitywnie zdrowym krokiem w kierunku równowagi. I chętnie toast.

A jeśli jesteś ciekawy swojego picia, dowiedz się, co mówią twoje nawyki o zdrowiu.

Aby odkryć więcej niesamowitych tajemnic o życiu najlepszego, Kliknij tutaj Aby śledzić nas na Instagramie!