Rok temu dziennikarz James Longman opublikował niesamowitą historię o tym, jak spotkali się jego dziadkowie.
Podczas II wojny światowej 21-letni Nowozelandzki Oficer nazwany Harold Claridge został wysłany do Egiptu. Podczas piłki rzuconej przez króla Farouk poznał efektowną libańską kobietę imieniem Gabriella Sawaya. Mówiła po francusku, arabskim, greckim i włoskim, ale nie angielskim. On oczywiście mówił tylko po angielsku. Ale ich miłość rozkwitła nawet przy braku wspólnego języka.
„Usiedli na balkonie pałacowym z widokiem na Nil, w towarzystwie ciotki jako opiekuńczej, chichocząc z powodu nieporozumień” - napisał Longman.
Harold został wkrótce wysłany na linie frontu, ale napisała jej listy, gdy go nie było. Kiedy wrócił do Kairu w 1944 roku, dowiedział się, że uczyła się dla niego angielskiego. Pobrali się w bazylice Helipos w Kairze, mieli córkę i spędzili życie, uciekając z rewolucji i wojen domowych, przeprowadzając się z Libii do Iraku do Libanu, a wreszcie Wielkiej Brytanii. Oboje zmarli w wieku 96 lat, w ciągu jednego roku od siebie.
„Może sekretem szczęśliwego małżeństwa nie jest w stanie w pełni się zrozumieć” - zażartował Longman. „Ale może to tylko, że mieli być. Pewnie bije Tinder."
Historia brzmi, jakby została uniesiona prosto z hollywoodzkiego filmu lub bestsellerowej powieści, ale to się nie kończy.
Miesiąc temu mężczyzna z Nowej Zelandii skomentował post i wysłał Longmana zdjęcie, aby zapytać, czy ludzie na zdjęciu byli jego dziadkami. Okazuje się, że byli i, co bardziej niesamowicie, osobistą kolekcję zdjęć jego dziadka była w Nowej Zelandii Bibliotece Narodowej.
Ponieważ Longman jest obecnie w Nowej Zelandii Książę Harry I Meghan Markle Royal Tour, miał okazję zatrzymać się przy bibliotece i zobaczyć album sam. Był także w stanie się spotkać Mark Cousins, którego dziadek, Clarence, był bliskim przyjacielem Harolda.
Zdjęcia na albumie były niezwykłe.
Ale przedmiotem, który naprawdę sprawił, że Longman płakał, to zdjęcie plażowe, które jego babcia dała dziadkowi, zanim wyjechał do Kairu. Na odwrocie zdjęcia mówi: „Nie zapomnij o mnie”, a następnie miejsce i randka.
Longman mówi, że nadal nie są pewni, jak ten osobisty album skończył w Nowej Zelandii, ale jedno jest pewne: Harold Claridges nigdy nie zostanie zapomniany.
I dla bardziej porywających historii, takich jak ta, nie przegap niesamowitej historii długoletniego spotkania rodzinnego po raz pierwszy.
Aby odkryć więcej niesamowitych tajemnic o życiu najlepszego, Kliknij tutaj Aby zarejestrować się w naszym bezpłatnym codziennym biuletynie!